Żółw więzień

Wczorajszy wieczór. Dostajemy od zaprzyjaźnionej fundacji Epicrates dramatyczne zgłoszenie: duży żółw od lat utrzymywany w terrarium w którym ledwo może się obrócić, zaawansowana choroba metaboliczna, zaawansowane zmiany patologiczne w kośćcu i karapaksie, fatalna dieta.

Jedziemy na miejsce. Właścicielka żółwia czeka na kupujących… Jakie jest jej zaskoczenie, gdy przedstawiamy się jako Inspektorat Ochrony Zwierząt OTOZ Animals. Jest z nami lekarz weterynarii – Marta Marciniak, specjalistka chorób zwierząt niedomówionych. Żółw jest w terrarium którego szerokość jest nieznacznie większa od jego długości, w poidle brudna woda i pływająca stara sałata. Stan zwierzęcia jest fatalny, wskazuje na wieloletnie rażące zaniedbania pielęgnacyjne.

Czy żółwia kiedyś widział lekarz weterynarii? Nie, nigdy.

Dlaczego terrarium jest takie małe?
Bo urósł.

Od ilu lat jest w takich warunkach?
Od czterech lat.

Właścicielka tłumaczy skąd wynikają zaniedbania, ale chyba sama w tłumaczenia nie wierzy. Przecież nawet dla laika to zwierze wyglada na bardzo chore…

Żółw zostaje odebrany interwencyjnie. Trafia prosto pod opiekę lekarzy weterynarii specjalistów od gadów, wymaga hospitalizacji, rozszerzonej diagnostyki (badania krwi, badanie kału, RTG i inne).

Kochani, gady to bardzo wymagające zwierzęta. Do ich utrzymywania potrzebna jest wiedza na temat żywienia (błędem jest podawanie jako podstawy żywienia owoców, warzyw, sałaty), bardzo duża wielkość terrarium, lampa UVB, lampa grzewcza, jak rownież chłodniejszy zakątek. Koniecznością są regularne wizyty u lekarza weterynarii specjalisty od gadów, z którym można skonsultować nie tylko kwestie leczenia, ale rownież profilaktyki, diety, warunków utrzymania.

“Żółw pustynny to specyficzny gatunek, wymagający nie tylko dużej powierzchni i odpowiednio dobranych lamp, ale także specyficznej diety – nisko cukrowej, nisko tłuszczowej, i nisko białkowej. W diecie powinny dominować trawy, zioła i dobrej jakości siano, uzupełniane w sezonowe kwiaty. Niezbędna suplementacja wapnia i latem dostęp do wybiegu zewnętrznego.”
Lek. wet. Aleksandra Maluta specjalista zwierząt nieudomowionych.

Bardzo dziękujemy fundacji Epicrates i lek. wet. Marcie Marciniak. To dzięki Wam żółw Stefan ma szanse na nowe, szczęśliwe życie! Nawet jeśli w badaniach okaże się ze zmiany są już bardzo zaawansowane, to wiemy ze u Was otrzyma najlepsze leczenie.

Aktualności, Interwencje 21 sierpnia 2017