Warszawa: 150 ptaków konało w męczarniach. To była długa i bardzo trudna noc…

Walczyliśmy całą noc o życie każdego z ptaków. Garstka naszych dzielnych i zdeterminowanych wolontariuszy i całkowita bezradność urzędników, brak procedur, brak reakcji Powiatowego Lekarza Weterynarii w Warszawie. Wniosek jest jeden: masowe otrucie zwierząt na terenie miasta stołecznego Warszawy może mieć miejsce jedynie w godzinach 8:00-15:00. O innej porze zgłaszający zostanie odesłany z kwitkiem, a zwierzę będzie konało w męczarniach. Niestety.

Poniżej harmonogram wczorajszej akcji ratunkowej:
1) Po godzinie 21:00 otrzymujemy zgłoszenie o dużej ilości ptaków w stanie agonalnym – Warszawa, ul. Niegocińska. Nasi inspektorzy natychmiast jadą na miejsce.
2) Oceniamy sytuację jako bardzo poważną, potrzebujemy wsparcia służb miejskich i Powiatowego Lekarza Weterynarii. Ptaki spadają z drzew w ogromnych ilościach. Rozlegają się ich piski. Skala tragedii przeraża.
3) Natrafiamy na mur… Policja i straż miejska nie wiedzą, co robić, nie chcą podjąć akcji bez wsparcia Powiatowego Lekarza Weterynarii w Warszawie, ALE jednocześnie żadna ze służb, włączając w to Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, nie może dodzwonić się przez cała noc na alarmowe numery telefonu Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Warszawie!!!
4) Natrafiamy na kolejną przeszkodę… Jedyną możliwością udzielenia pomocy ptakom jest przewiezienie ich do Ptasiego Azylu w Warszawskim ZOO. Jest to możliwe… ALE od godziny 7:00 rano. Mamy godzinę 23:00 i ponad 100 konających na naszych oczach ptaków. Robimy wszystko co jest możliwe na miejscu: płuczemy żyjącym jeszcze ptakom żołądki i wola wodą z rozpuszczonym węglem aktywowanym.
5) Eko Patrol Straży Miejskiej nawet nad ranem odmawia pomocy przewiezienia ptaków do Ptasiego Azylu, tłumacząc, że mogą być skażone i nie mogą ryzykować…
6) 17 osobników trafia do Ptasiego Azylu w naszym transporcie. Ich stan określany jest jako średnio ciężki, rokowania umiarkowane/dobre.
5) Powiatowy Lekarz Weterynarii pojawia się na miejscu w godzinach porannych… ok 10h od zgłoszenia… Dokonuje oględzin, widzi pojedyncze martwe sztuki ptaków.
6) Są pierwsze wyniki sekcji zwłok wykonanych przez klinikę GaborVet, dzięki wsparciu Fundacji Animal Rescue Poland. Wyniki wskazują na zatrucie substancją chemiczną – wypalony przewód pokarmowy, układ oddechowy i serce.
7) Zbieramy materiały dowodowe w celu złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
8 ) Poszukiwania martwych kawek zostały zakończone z dniem dzisiejszym ok. godziny 21:00. Mimo wszystko apelujemy o ostrożność! W przypadku zauważenia martwego ptaka, prosimy go nie dotykać!

Podsumowując… Miasto stołeczne Warszawa nie jest absolutnie gotowe do spełniania statutowego obowiązku zapewnienia całodobowej pomocy weterynaryjnej zwierzętom dzikim i wolnobytującym. Przykro to przyznać, ale wiele z tych ptaków prawdopodobnie można było uratować…

Prosimy o zgłaszanie wszelkich podejrzanych zdarzeń na policję, do Straży Miejskiej lub do Wydziału Ochrony Środowiska dla dzielnicy Mokotów.

Wszystkie osoby, które mogą mieć informacje na temat sprawcy, proszone są o pilny kontakt: 723300200 lub interwencja@otoz-warszawa.pl

#TVN24 #Polsatnews #gazeta.pl #warszawawpigulce

Aktualności, Interwencje 5 października 2018