Lidka
Lidzia – ta młodziutka (zaledwie 1 rok) i filigranowa kruszynka (waga ok. 4 kg) będzie skarbem swojego przyszłego opiekuna: spragniona czułości i uwagi, ktorej nigdy jeszcze nie zaznała, lgnie do człowieka, rozpaczliwie szukając w nim wsparcia w nowej, obcej rzeczywistości.
Lidka spędziła swoje dotychczasowe życie, dzieląc dziurawą, ciasną budę z dwoma innymi psami – swoją psią rodziną. Nie wie, że dotyk ludzkiej dłoni może być miły, nie słyszała nigdy dotąd ciepłego tonu głosu. Nie opuszczała miejsca przy budzie, więc życie w mieście jest dla niej pełne wyzwań. To bardzo delikatna a zarazem dzielna psia dziewczyna – bojaźliwa i zalękniona, a jednocześnie odważna. Pokonała falę tsunami ogromnej tęsknoty za rodzeństwem, dając nam niezbity dowód nie tylko wielkości jej psiego serduszka, ale i niesamowitej siły charakteru. Nadal widzimy, jak wielkie emocje kłębią się w tym dbrobniutkim ciałku: drży ono całe, gdy psinka konfrontuje się z nieznanym dotąd elementem otaczającej ją rzeczywistości, lecz uwaga! – często ciekawość świata i chęć jego poznania bierze górę w tej malutkiej, kochanej główce. Jakże to nam imponuje! Patrzy ona przy tym prosto w oczy swego opiekuna, rozbrajając intensywnością bijącej z jej spojrzenia błagalnej prośby o niezostawianie jej samej – o niezostawianie jej w świecie, którego nie miała okazji się nauczyć. W świecie, który tak ją zawiódł i który nadal tak często przeraża. Lidzia zrobiła jednak ogromne postępy w bardzo krótkim czasie: prawie dziko żyjąca przez rok istotka nauczyła się już chodzić na smyczy, witać się ładnie z psami na spacerach, pokonywać schody, jeść z ręki opiekuna, spać przy człowieku (tak! – gdy trafiła pod skrzydła OTOZ Animals, w pierwszych dniach nie było nawet mowy o zaufaniu na tyle, by zasnąć w pobliżu człowieka). Lidzia pięknie odnajduje się w domach z innymi zwierzetami (Inne psy? Koty? Wspaniale! Każdy ogonek jakże mile przez nią widziany. Byleby tylko nasza psina mogła otrzymać od człowieka upragnioną dawkę ciepłej uwagi i obecności). Lidzia ma potencjał na wspaniałego towarzyszysza – przywiąże się lojalnie i – jak przypuszczamy – na zabój, gdy poczuje się chroniona, kochana i bezpieczna. Nasza śliczna blondyneczka o czekoladowym spojrzeniu uwielbia ruch, potrzebuje go, by rozładować gromadzące się w niej emocje. Świetnie odnajduje się na spacerach w parkach, nie marudzi w podróży (jazdę samochodem znosi idealnie, choć bała się jej na początku). Psinka jest też bardzo pojętna – uwielbia zabawy, w których musi szukać smaczków, ośmiela się coraz bardziej angażować w gry ruchowo-umysłowe oferowane przez człowieka. Daje przy tym opiekunom wiele radości. Zmęczona dreptaniem (które wydaje się odzwierciedlać naturę Lidzi jako odważnej eksploratorki obcej jeszcze, “ludzkiej planety”) potrafi (już!) zasnąć na kolanach, ze swym zadartym noskiem wtulonym w rękę opiekuna. Lidzia to przeurocza, młodziutka psinka, z ogromnym potencjałem zarówno do nauki, jak i do tego, by stać się bezwarunkowo oddanym towarzyszem życia. Potrzebuje mądrego opiekuna, który swoją cierpliwością, spokojem i czułą uwagą raz na zawsze przepędzi targające duszą psinki lęki, niepokoje i niepewność jutra.