Klatka tortur dla kotów…
Ta interwencja była niezwykle trudna dla naszych Inspektorów OTOZ Animals… Warunki w jakich musieli pracować to drobnostka przy decyzjach jakie byli zmuszeni podjąć aby ratować życie kotów.
Mówi się że wrażliwość jest jedna – wobec ludzi i zwierząt… Co zrobić w sytuacji gdy jesteśmy zmuszeni odebrać zwierzęta starszej, schorowanej Pani dla której los nie był łaskawy aby ratować im życie?
Koty te były jedyną rzeczą jaką ta starsza kobieta posiadała i kochała, niestety nie zgadzała się na jakąkolwiek pomoc dla siebie ani kotów, nie chciała ich leczyć, sterylizować/kastrować, nie pozwalała przynosić dla nich karmy oraz nie zgadzała się na pomoc w sprzątnięciu pomieszczenia w którym wraz z kotami żyła.
Inspektorzy nie mieli wątpliwości że warunki w jakich żyją koty są koszmarne: małe, zagracone pomieszczenie (2m2), odór moczu i odchodów które nie był sprzątane co najmniej od roku, brak opieki weterynaryjnej i niekontrolowane rozmnażanie….
Była to bardzo trudna decyzja ale jedyna jaką Inspektorzy mogli podjąć aby poprawić warunki bytowe kotów trzymanych w zamknięciu w tak fatalnych warunkach – zostały odebrane 3 dorosłe koty oraz jeden 3-miesięczny maluch.
Koty natychmiast zostały przetransportowane do kliniki weterynaryjnej, po wstępnych badaniach wykryto zaawansowanego świerzba w uszach oraz pchły i na całym ciele, dodatkowo koty były odwodnione oraz niedożywione. Na szczęście kocia białaczka została wykluczona po zrobieniu testów.
Na ten moment koty wracają do pełnego zdrowia w klinice weterynaryjnej gdzie są nawadniane, odpowiednio karmione i leczone.
Potrzebujemy waszej pomocy aby opłacić faktury za leczenie i pobyt w klinice. Na ten moment mamy do zapłacenia 402 zł (testy na białaczkę, odpchlenie, odrobaczenie). Zebrane fundusze pokryją również koszty sterylizacji/kastracji ( ok. 450zł) oraz odpowiednią karmę.