Dramatyczne odkrycie inspektorek
Podejmujemy ryzyko …nasze inspektorki na miejsce interwencji wzywają policję, eko-patrol i straż pożarną. Bazując na swoim doświadczeniu i intuicji podejmują decyzję o wejściu siłą do lokalu. Drzwi zostają wyważone łomem przez straż pożarną. Uderzenie fetoru, skowyt i szczekanie psów. Wchodzimy. Psy poprzywiązywane 30 cm sznurkami do ścian, w odchodach, śmieciach, potrzebujące natychmiastowej pomocy.
Jak do tego doszło?
Dostajemy zgłoszenie…. na posesji znajduje się wychudzony pies, bez wody, jedzenia a za budę służy mu stara lodówka. Brzmi jak (niestety) dość standardowa interwencja. Gdy nasze Inspektorki docierają na miejsce widzą małego, rudego pieska, na łańcuchu z kolczatką na szyi!
Niestety, okazuje się że to dopiero początek “akcji”. Gdy zbliżamy się w stronę domu, dochodzą bardzo niepokojące odgłosy, czuć fetor, słychać wycie i skowyt psów. Nikt nie otwiera. Wywiad środowiskowy potwierdza – tu może obywać się dramat psów. Dramat o którym słyszymy w TV lub czytamy w gazetach, a nie przyjdzie nam do głowy, że może dziać się tuż obok nas.
Uderza nas odór odchodów i warunki w jakich żyły psy. Wszędzie znajdowały się śmieci, psy spały pod starymi meblami. Przykute bardzo krótkimi łańcuchami do ściany, w kolczatkach, nie miały możliwości swobodnego ruchu. W pokoju nie było prądu, wiec psy funkcjonowały niemalże w ciemności. Na walających się śmieciach na górze siedział szczeniak, który bardzo bal się zejść na dół.
W połowie interwencji ktoś pociąga za klamkę, z drugiego pokoju wyłania się właścicielka. Jest pod wpływem alkoholu. Spała…widocznie bardzo mocno. Tłumaczy, że przkuła psy do ściany bo były agresywne. Jej obecność przyśpiesza procedurę – właścicielkę oddajemy w ręce policji, zakładamy sprawę o podejrzenie znęcania się nad zwierzętami. Psy odbieramy interwencyjnie i zabezpieczamy.
Obecnie przebywają na kwaratannie w schronisku. My musimy zebrać środki aby wyleczyć wieloletnie zaniedbania, zaszczepić, odrobaczyć, zbadać, resocjalizować psy, umieścić w hotelikach i szukać im najlepszych domów. Po cichu liczymy, że gdy tylko cała Polska wróci z wakacji uda się im znaleźć dobre domy. Musimy jakoś przetrwać okres wakacyjny.
Cały czas trwa zbiórka na koszty pierwszej opieki weterynaryjnej (odrobaczenie, odpchlenie, obowiązkowe szczepienia w wysokości 1200 zł), karmę – 800 zł oraz odpowiednią opiekę. Link do zbiórki: https://pomagam.pl/ryzyko
Szukamy również odpowiedzialnych domów dla wszystkich odebranych psów. Zapraszamy do kontaktu. Adoptując ratujesz życie.