Czasem jest inaczej niż się wydaje…
“Przeróżne są konteksty życiowe i my staramy się też tym ludziom pomóc. Nie podchodzimy do sytuacji od razu tak rygorystycznie, że nie widzimy tego w bieli i czerni, tylko staramy się też odkryć inne kolory szarości, aby w tej całej sytuacji i ludziom i zwierzętom pomóc” (Magdalena Silska w wywiadzie dla Onet Rano).
Kolejna interwencja, tym razem Ursynów. Zgłoszenie o ciężko chorym, zaniedbanym psie i okropnym zapachu. Pojechaliśmy, sprawdziliśmy i okazało się, że jest to staruszek labrador. Pies ma na grzbiecie bardzo dużego, ropiejącego guza, który nie nadaje się do operacji. Labek jest pod stałą opieką weterynarza, a właściciel dba o psiaka najlepiej jak potrafi. Jest karmiony bardzo dobrą karmą i leczony najdroższymi lekami. Wszystkie szczepienia są w porządku. Więc w czym był problem? W mieszkaniu i na całej klatce schodowej czuć nieprzyjemny zapach, który BARDZO nie podoba się sąsiadom…